piątek, 31 stycznia 2014

Chapter Nine

CZYTASZ=KOMENTUJESZ 

Proszę przeczytajcie notkę pod rozdziałem.
____
Matematyka, początek dnia, pierwsza lekcja, a ja już mam dosyć. Właśnie szłam wziąć książki z mojej szafki i wtedy usłyszałam jak ktoś woła moje imię, postanowiłam to zignorować, bo z reguły ktoś kto mnie woła chce mi trochę nawrzucać, więc szłam dalej niewzruszona. 
- Be. - Podskoczyłam gdy ktoś położył rękę na moje ramię. Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego szatyna. 
- O mój Boże, Geo! Wystraszyłeś mnie! - Mówiłam trzymając rękę na klatce piersiowej żeby spróbować unormować oddech. 
- Przepraszam. Nie chciałem Cię wystraszyć, ale chyba nie słyszałaś jak Cię wołałem. - Na jego ustach pojawił się pół uśmiech. 
- Słyszałam, ale myślałam, że to ktoś, kto chce sobie porobić ze mnie jaja.
- Dlaczego? - W jednej chwili jego mały uśmiech zastąpił grymas. 
- Cóż, w tej szkole tak jakby jestem nikim, każdy bierze mnie za typowego nerda. - Powiedziawszy to wzruszyłam ramionami. - Więc jeśli nie chcesz zostać szkolnym wyrzutkiem to radzę trzymać się ode mnie z daleka. - Powiedziałam rozglądając się dookoła. 
- Co zniszczę twoją reputację? - Zaśmiał się. 
- Jesteś głupi. - Wytknęłam mu język. 
- A ty słodka. - Wyszczerzył się w uśmiechu, po czym zamknął mnie w niedźwiedzim uścisku. Czułam jak robię się czerwona na jego słowa. 
- Geo dusić mnie, nie mogę oddychać. - Śmiałam się. 
- Przepraszam. - Odsunął się ode mnie. Spuścił głowę w zażenowaniu, ale mogłam zobaczyć jego uśmiech. 
- Wiesz, właśnie najbardziej popularne dziewczyny cię obczajają. - Mruknęłam chcąc od niego odejść, ale mnie powstrzymał chwytając mój nadgarstek. 
- Nie zamierzam mieć nic wspólnego ze szkolnymi dziwkami! - Powiedział specjalnie głośniej niż to było potrzebne, aby te go usłyszały. Dziewczyny warknęły wkurzone po czym odeszły posyłając nam mordercze spojrzenia. 
- Przez ciebie mogą mi znów coś zrobić. - Zaśmiałam się, ale Geo nagle pobladł. 
- Ej co jest? Dlaczego wyglądasz tak jakbyś miał się zaraz zrzygać.
- Kto.To.Jest?! - Poczułam ciarki w dole kręgosłupa. Sparaliżowana powoli się odwróciłam i spotkałam intensywne zielone spojrzenie. Harry stał tam z kamiennym wyrazem twarzy, jego dłonie były zaciśnięte w pięści, a jego niegdyś zielone oczy były teraz wręcz czarne. 
- Harry? - Wyjąkałam.
- Nie kurwa, twoja przyjaciółka Jessie. - Wysyczał sarkastycznie przez zaciśnięte zęby. Wzdrygnęłam się. - Zadałem Ci pytanie, więc na nie odpowiedz! - Kurde. Zluzuj majty. Na chuj Ci jest ta informacja? Tak też myślę, że do niczego. Chciałabym potrafić mu tak odpowiedzieć. 
- To jest Geo. 
- Kim.On.Jest? - Wysyczał zaciskając pięści. 
- Moim nowym sąsiadem. A teraz przepraszam, ale śpieszymy się na matematykę. - Chwyciłam George'a za rękę i już chciałam iść kiedy zostałam pociągnięta za talię. 
- Harry kurwa puść mnie! Powiedziałam, że musimy iść. - Krzyczałam.
- Nigdzie nie pójdziesz dopóki mnie nie wysłuchasz! - Żyła na jego szyi była coraz bardziej widoczna. Przełknęłam głośno ślinę. 
- A ty idź do klasy! - Warknął na George'a , posłałam mu przepraszające spojrzenie. 
- Harry...- Wyjąkałam cicho. 
- Nic.Nie.Mów. - Wysyczał. Jednym szybkim ruchem przygwoździł mnie do szafek. Głośno nabrałam powietrza. To był jakiś szok, w jednej chwili stoimy normalnie, a chwilę później jestem przyciśnięta do szafek. 
- Harr..- Przerwał mi przykładając swoje usta na moje, a sekundę później odsunął się. 
- Spójrz....ja....to co się stało....
Chłopak zaczął się jąkać, a ja byłam zaskoczona. Kurwa czy wielki Harry jestem panem świata Styles próbuje mnie właśnie przeprosić i się jąka? Nie, to musi mi się śnić. Na pewno. 
- Wiesz co chce powiedzieć, prawda? - Spuścił głowę. O cholera, on jest zdenerwowany! 
- Nie, nie wiem. 
- Przepraszam. - Wymruczał ledwie słyszalnie. 
- Co? Przepraszam, ale nie usłyszałam. 
- Przepraszam, że cię tak potraktowałem! Szczęśliwa? - Warknął. 
- Nie do końca tak powinny wyglądać przeprosiny, ale tak zadowolona. - Uśmiechnęłam się. - A teraz naprawdę muszę iść na matematykę.
- Dobrze, zobaczymy się później? 
Ja naprawdę dobrze słyszę? On pyta czy spotkamy się później! To musi być jakiś cholerny sen! Nie ma innego wyjaśnienia. 
- Ummm...Emm... - Próbowałam unikać jego wzroku, ponieważ wiedziałam, że gdybym w nie spojrzała nie mogłabym mu odmówić. Niestety taka już jestem, nie potrafię odmówić komuś prosto w oczy, po prostu jestem słaba i zbyt miła na to. 
- Popatrz na mnie. - Dziwo delikatnie schwycił mój podbródek. 
- Ja umm... - wodziłam oczami wszędzie gdzie się dało, ale i tak nie mogłam wytrzymać pod jego spojrzeniem. - no dobrze. - Cholerny zdradziecki głos! Powinnam była siedzieć cicho! Jednak to byłoby niemożliwe pod tym jego intensywnym spojrzeniem. 
- Naprawdę? - Spytał z nadzieją? Zadowoleniem? Nie, musiało mi się zdawać. Pokiwałam jedynie twierdząco głową, gdyż nie ufałam swojemu głosowi, już nie. 
- W takim razie do zobaczenia. - Powiedział odchodząc, zostawiając mnie oniemiałą po tym zajściu, jednak szybko otrząsnęłam się i pobiegłam pod klasę. Całe szczęście zdążyłam przed nauczycielem, Shelley posłał mi pytające spojrzenie, a ja spojrzałam na niego miną mówiącą "później wszystko ci opowiem" kiwnął tylko głową i akurat przyszła nauczycielka, Pani Tuner. 
- Mogę się do Ciebie przysiąść? - Brunet spytał z uśmiechem. Pokiwałam głową, poszliśmy do ławki, w której zazwyczaj siedzę i usiedliśmy. Większość dziewczyn posyłało mi mordercze spojrzenia. Hmm....historia lubi się powtarzać, prawda? Tylko, że George'a wcale nie znają, a już prawdopodobnie chcą wskoczyć mu do łóżka. 
- Dzień dobry klaso. - Uśmiechnęła się pani. Spojrzała na mnie i na Geo i klasnęła w dłonie, zachichotałam. 
- Ach tak, ty musisz być George Shelley. Proszę wstań. - Zrobił tak jak prosiła - Klaso, to jest George Shelley. Jest nowym uczniem w tej szkole, jednak nie musicie go chyba oprowadzać, ponieważ jak widać panna Rebecka już się tym zajęła. - Uśmiechnęła się, Geo pokrył się rumieńcem. Twierdzę, że to jest słodkie gdy chłopak się rumieni. 
- Cześć. - Powiedział, a następnie usiadł ma miejsce. Jakiś czas później podsunął mi kartkę "więc powiedz" cicho zachichotałam. ale zaczęłam pisać. 
***
Za tydzień mam sprawdzian z matematyki, nie no super, znów będę musiała odstawić trochę czytanie książek, no cóż...Zamknęłam zła szafkę, podskoczyłam gdy ktoś położył ręce na moich biodrach. Chwilę później do moich nozdrzy dotarł ten oszałamiający zapach - Harry tylko on tak pachnie. 
- Czy już jest później? - Wyszeptał do mojego ucha. Nie miałam najmniejszego zamiaru się odezwać po prostu nie ufałam temu co mogę powiedzieć, więc tylko kiwnęłam przecząco głową, chociaż stałam tyłem to z pewnością to zauważył, ponieważ czułam jego uśmiech na mojej skórze. 
- Dlaczego? - Spytał niewinnie. Umm...Czy to jest ten Harry, którego znam? Chyba jednak nie. 
- Bo mam lekcję?
- To się zerwijmy. - Powiedział jakby to była najbardziej oczywista rzecz. 
- Ja się nie zrywam., nie masz na co liczyć. - Powiedziałam gorzko. Styles na łeb dostałeś? Chyba każdy wie, że ja się nie zrywam.
- Proszę? - Czy on mnie właśnie prosi? Alleluja, trzeba to gdzieś zapisać. Najpierw mnie przeprasza, a teraz jeszcze prosi, czy to na pewno jest ten Harry Styles, czy może po prostu jego brat bliźniak? 
- Dlaczego Ci tak na tym zależy?
- Pragnę Cię Be i to tak bardzo. - Och oczywiście, że robi to wszystko tylko dlatego! Co za dupek! 
- To sobie pragnij dalej, ale znów nie masz na co liczyć! - Odepchnęłam go od siebie z wielką siłą i skierowałam się do klasy, w której miałam mieć następną lekcję czyli PO. W ciągu kilku minutowego spaceru doszłam do klasy.

_______________________________________________
Przepraszam, że dodaje tak rzadko, ale jakoś powoli tracę wenę na pisanie tego ff, wiecie, że obrażanie mnie na asku dużo wam nie da, tym tylko zniechęcacie mnie do dalszego pisania. Cieszę się i to bardzo, że mój blog jest tak popularny, to mnie mega motywuje, jednak mam prośbę czy możecie jakoś go polecać gdzieś? A teraz zapraszam na mojego drugiego bloga gdzie piszę ff z Liamem. Opowiada on o bardzo skrytej dziewczynie, oraz zapraszam na moje tłumaczenie ff z Niallem w roli głównej, tam jest on przedstawiony jako Bad Boy.
FF z Liamem - http://dont-leave-me-liam-fanfiction.blogspot.com/
Tłumaczenie ff z Niallem - http://bystander-tlumaczenie.blogspot.com/
+ Standardowo zapraszam na aska, twittera i instagrama 
ask
twitter
instagram
Zachęcam też żebyście zapisywali się do informowanych, wchodzimy w stronę 'informed' 
I proszę nie spamujcie w komentarzach linkami do swoich blogów od tego jest zakładka 'Other Stories' do której was odsyłam jeśli chcecie zareklamować swoje blogi/swoje tłumaczenia. A tak poza tym to co u was pysiaczki? (lolz) 
Edit 01.02.2014r. mam już napisany kolejny rozdział czekam aż będzie więcej komentarzy pod tym rozdziałem i wtedy może go dodam :)

28 komentarzy:

  1. Super rozdział *-* Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. matko... jak ktoś może cie obrażać?! to chore wspaniale piszesz ten rozdział też był super! tylko błagam nie porzucaj go... bo jesli to zrobisz strace sens życia ;( cudo <3
    weny
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ;3
    Czekam z niecierpliwością na następny ; )
    @loostiindreaams

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny ;**. Najpierw teledysk do MM teraz ten rozdział... WDECH... WYDECH xd

    OdpowiedzUsuń
  5. to chyba mój szczęśliwy dzień teledysk MMi jeszcze rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział genialny <3 zresztą jak zawsze :D fajnie byłoby jagby rozdziały były częściej ale rozumiem tez to ze pewnie ci się nie chce ich pisać i wgl, tez mam bloga i ten sam kłopot :* hyhy. A tak ten wgl to mogę udostępnić go na swoim blogu ^^ czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Prosze pisz dalej tego bloga....... Kocham i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest świetny. Już czekam na kolejny.
    Na pewno zajrzę na 2 pozostałe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest cudwony, czekam na kolejny.
    Na pewno odwiedzę pozostałe blogi, ale raczej nie wyrobię dzisiaj ;/
    Ale w przyszłym tygodniu na bank wyrobię! Narazie muszę powtórzyć sb fizykę, bo w pn. mamy kartówkę. Super,c' nie? -.- dwa tygodnie ferii i kurwa kartkówka.. -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzymam kciuki za kartkówkę :) na pewno pójdzie Ci dobrze <3

      Usuń
    2. Nie dziękuję ;D
      Choć już ją napisałam, i zdaje się, że zaliczyłam <3
      Nom. Więc jutro, jak wrócę ze szkoły, od razu zabieram się za pozostałe blogi.
      Dzięki za powodzenie. Przydało się ;D <3

      Usuń
  10. Świetne <3 Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny :* Naprawdę świętnie piszesz...Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny jak wcześniejsze. Z niecierpliwością czekam na kolejny/Paula

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem fajnieeee :*

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ludzi czasmi nie rozumiem no jak mogą obrażać taką zajebistą dziewczyne jak ty no nie kumam to jest jakieś porąbane no a rozdział jest zajebisty i czekam na next /Julcia :* Ps bloga jest ZAJEBISTY i nigdy nie przestane go czytać rada na przyszłość nie przejmuj się tymi hejtami i pisz dalej i jak to sie mówi no ja tak mówię idź przed siebie i się nie obracaj i to taka jest mądrość w tym komie i jeszcze jedno sory że sie tak rozpisałam /Julcia :* nie przejmu się

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje! Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Więcej szczegółów na moim blogu: http://lovehateonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka Be mi się podoba :D Rozdział Świętny :**

    OdpowiedzUsuń
  18. yaayyy!!
    więcej Geo i to mi się podoba!
    rozdział świetny jak zawsze /Weronika

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie zniechęcaj się, to jest świetne! + Pierwsze ff gdzie nie "kibicuję" Harry'emu tylko "konkurencji" heh . Geo jest uroczy hdskfhksda *o*
    Pisz dalej! :D
    ~Diana :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zamierzasz w komentarzu zostawić link do swojego bloga to od razu daruj sobie komentowanie, nie potrzebuję spamu, chcę znać waszą opinię, a nie widzieć spam.